Tak wygląda herb nowopowstałego żużlowego klubu Sparta Śrem.

SZOK I NIEDOWIERZANIE. SPARTA ŚREM WRACA NA ŻUŻLOWĄ MAPĘ POLSKI!

Choć informacja ta brzmi niczym primaaprilisowy żart, jest jak najbardziej prawdziwa – Sparta Śrem wraca na żużlową mapę Polski! Przed kilkudziesięcioma minutami zakończyła się specjalnie zwołana konferencja prasowa, na której przekazano tą szokującą wręcz wiadomość!


Zapewne młodzi kibice już o tym nie pamiętają, ale Śrem ma już za sobą krótki epizod w żużlowych rozgrywkach. Sparta w lidze występowała w latach 1956-1964, tułając się w tym czasie pomiędzy II a III ligą. Najlepszym sezonem śremskiej drużyny był rok 1960, kiedy to na drugim szczeblu rozgrywkowym zajęła ona 4. miejsce.

Z żużlowej mapy Polski Sparta zniknęła po sezonie 1964. Nie oznacza to jednak, że w Śremie całkowicie zapomniano o tym sporcie i takich zawodnikach, jak chociażby Zbigniew Flegel (po rozpadzie Sparty, żużlowiec Unii Tarnów). W ostatnich latach, regularnie odbywały się tam treningi i zawody speedway’owych amatorów. To właśnie przy okazji turnieju pasjonatów żużla bez licencji „Ż”, po raz pierwszy usłyszano o aktualnym srebrnym medaliście IMŚJ oraz młodzieżowym indywidualnym mistrzu Polski, zawodniku Unii LesznoBartoszu Smektale. Pochodzący z okolic Śremu junior, w wieku 12 lat błysnął przy okazji żużlowego pikniku, który odbywał się na śremskim torze, po czym trafił do szkółki prowadzonej przez Romana Jankowskiego.

Przez ostatnie lata nic nie wskazywało jednak na to, że do niewielkiego, wielkopolskiego miasta trafi żużel w wydaniu oficjalnym. Przed kilkoma tygodniami zarządzono co prawda delikatny remont śremskiego obiektu, jednak były to raczej bardziej prace konserwacyjne niż budowlane. Okazuje się natomiast, że to dopiero początek! Wkrótce, śremski stadion ma zmienić się nie do poznania. Wszystko to w ramach przygotowań do ligowych startów Sparty!

Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej, poinformowano o tej, jakże radosnej dla fanów „czarnego sportu” nowinie. Przy jej okazji, przekazano także wiele szczegółów dotyczących powołania do życia żużlowej Sparty Śrem.

Inicjatorem całego przedsięwzięcia, a jednocześnie prezesem Sparty będzie poznański przedsiębiorca – Mariusz Zawadzki. Co skłoniło go do odbudowy żużla w Śremie?

W żużlu, jako sporcie, drzemie spory potencjał. Od dłuższego już czasu planowałem wejść w jego świat. Problemem pozostawał jednak klub, w którym mógłbym to uczynić. Po wielu wnikliwych analizach, doszedłem do wniosku, że najwięcej frajdy da budowanie drużyny od podstaw. Stąd też postanowiłem wskrzesić Spartę Śrem, czyli klub, który ma już pewną historię. Patrząc na to, jak ważne i jak popularne są drużyny z innych wielkopolskich miast: z Leszna, z Ostrowa czy z Gniezna, nie mam wątpliwości, że ten projekt się powiedzie – powiedział Zawadzki.

Właściciel Sparty podczas konferencji wyjawił kilka szczegółów dotyczących przebudowy obiektu żużlowego w Śremie:

Jeśli chodzi o sam tor, na którym będzie ścigać się nasza drużyna, to będzie on typowo „angielski” i liczył będzie około 302-303 metrów. Czyli w tej kwestii wiele zmian nie przewidujemy. Trybuny, przynajmniej w początkowej fazie projektu, będą dość skromne, ale spełniające warunki regulaminowe. Plany są takie, aby zasiadać na nich mogło 6 tysięcy fanów. Zobaczymy jednak jak przebiegać będą prace – dodał prezes klubu ze Śremu.

Gruntowna modernizacja śremskiego stadionu, to niejedyne z działań podjętych na rzecz odbudowy żużlowej Sparty. Pod koniec roku ma odbyć się nabór do szkółki:

Jednym z priorytetów w naszym klubie będzie szkolenie młodzieży. Wszyscy przecież wiemy, jak wygląda ono w niektórych miastach. Są ośrodki, gdzie tego szkolenia praktycznie nie ma. My nie chcemy iść tą drogą. W okolicach października ogłosimy nabór do szkółki, a od listopada ruszą przygotowania ogólnorozwojowe. Ważne jest to, żeby nasi adepci wyjechali wiosną na tor w pełni do tego przygotowani. Co do trenera, który będzie zajmował się naszą szkółką, to nie mogę póki co wyjawić konkretnego nazwiska. Kilka kandydatur wchodzi w grę, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła – zakończył Mariusz Zawadzki.

Na zakończenie spotkania z przedstawicielami prasy, przedstawiono herb nowopowstałej Sparty Śrem. Na nim, oprócz nazwy klubu i miasta, widnieje postać starożytnego Spartanina. Dominującą kolorystką herbu jest biały i niebieski. Właśnie takie są też barwy śremskiej drużyny.

Tak wygląda herb nowopowstałego żużlowego klubu Sparta Śrem.
Tak wygląda herb nowopowstałego żużlowego klubu Sparta Śrem.

Dane dotyczące klubu Sparta Śrem, zaczerpnięto z Wikipedii. Zbieżność imion i nazwisk działaczy jest przypadkowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *