Zgodnie z zapowiedziami prezesa śremskiego klubu, Mariusza Zawadzkiego, jeszcze przed końcem roku ruszył nabór do szkółki Sparty. Wraz z jego rozpoczęciem, poznaliśmy też nazwisko trenera, który będzie uczył adeptów żużlowego rzemiosła.
Do tej pory, nazwisko opiekuna szkółki Sparty Śrem owiane było tajemnicą. W ostatnich tygodniach, w kuluarowych dyskusjach przewijały się osoby m.in. Grzegorza Dzikowskiego, Mirosława Korbela czy Józefa Kafla. Dziś już wiemy, że wybór sterników „biało-niebieskich” padł na kogoś zupełnie innego. Nowym trenerem Sparty do spraw młodzieży został Robert Kościecha.
W ostatnim czasie popularny „Kostek” odpowiedzialny był za juniorów Klubu Sportowego Toruń. Działacze „Aniołów” nie byli jednak do końca zadowoleni z postępów czynionych przez toruńską młodzież i w porozumieniu z menadżerem drużyny, Jackiem Frątczakiem, postanowili zatrudnić na to stanowisko Karola Ząbika. Od tego czasu Robert Kościecha był głównym kandydatem prezesa Mariusza Zawadzkiego na trenera szkółki Sparty:
– Rzeczywiście, gdy tylko dowiedzieliśmy się, że Robert nie jest już trenerem drużyny z Torunia, był dla nas priorytetem w kontekście szkolenia młodzieży. Sam na motocyklu żużlowym spędził wiele lat i, co dla nas jest szczególnie ważne, nie było to w jakiejś bardzo odległej przeszłości. Wierzę, że to początek niezwykle udanej współpracy – przekazał Zawadzki.
A co do powiedzenia ma sam zainteresowany? Jakie nadzieje wiąże z pracą w Śremie?
– Myślę, że nie ma sensu składać w tym momencie jakichkolwiek deklaracji i obietnic, bo wiemy jak to zwykle się kończy. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że przyszłym zawodnikom Sparty przekaże wszystko to, czego nauczyłem się samemu będąc żużlowcem – powiedział na oficjalnej prezentacji w klubie Robert Kościecha.
Kilka dni po przedstawieniu nowego trenera Sparty, ruszył nabór do szkółki śremskiego klubu. Jak przekazał Robert Kościecha, zajęcia ogólnorozwojowe rozpocznie w sumie siedmiu chłopaków:
– Przez dwa dni naboru, do klubu zgłosiło się dziesięciu młodych chłopców. Trzech, z powodów zdrowotnych, już na starcie musieliśmy jednak pożegnać. Z pozostałymi za około dwa tygodnie rozpoczynamy intensywne treningi kondycyjno-siłowe. Będę starał się im jak najbardziej urozmaicać zajęcia, żeby były one dla nich jak najciekawsze i przychodzili na nie z przyjemnością. Oprócz typowych ćwiczeń na sali gimnastycznej, nie zabraknie chociażby basenu, sportów walki czy akrobatyki. Wszystko po to, aby jak najlepiej przygotować naszych adeptów do wyjazdu na tor – powiedział szkoleniowiec Sparty Śrem.
Z racji, iż za kilkanaście dni w Polsce ruszy okres transferowy, działacze śremskiego klubu pracują nie tylko nad budowaniem sztabu szkoleniowego, ale także kadry zawodniczej. Wśród kandydatów do zasilenia składu Sparty coraz częściej wymieniany jest utalentowany Niemiec, Lukas Fienhage. 19-latek przewija się w spekulacjach już od dłuższego czasu. Po raz pierwszy przedstawiciele wielkopolskiego klubu zwrócili na niego uwagę w maju br., przy okazji rundy kwalifikacyjnej do indywidualnych mistrzostw świata juniorów, kiedy to z dorobkiem jedenastu punktów zajął wysokie, czwarte miejsce:
– Czas pokaże czy podpiszemy kontrakt właśnie z tym zawodnikiem. Monitorujemy poczynania wielu żużlowców, choć rzeczywiście mogę potwierdzić, że wśród nich jest Lukas Fienhage. Na razie jest jednak jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o jakichkolwiek konkretach – wyjawił Mariusz Zawadzki.
Jeżeli wierzyć doniesieniom lokalnych mediów, w kręgu zainteresowań śremskiego klubu, oprócz Lukasa Fienhage, są także m.in. Zbigniew Suchecki, Valentin Grobauer czy Ludvig Lindgren. Oficjalnie skład Sparty Śrem poznamy jednak dopiero w trakcie zbliżającego się wielkimi krokami okna transferowego.